historia o nich napisana przez właścicielkę
Kolczyki ślubne
Vestario to smukła, niezwykła kompozycja
stworzona z kryształów Swarovskiego o różnych kształtach i efektach
kolorystycznych. Dzięki temu cudownie błyszczą rozświetlając twarz
Panny Młodej.
Kolczyki te zostały wybrane przez Panią Paulinę jako biżuteria ślubna pasująca do wymarzonej stylizacji ślubnej. Po otrzymaniu paczki właścicielka napisała do mnie piękny, pełen emocji i wzruszeń list. List, który prezentuję poniżej.
Dzień dobry Pani Iwono,
kolczyki
dotarły do mnie około 15 minut temu. Poniżej opiszę historię
zamówienia, mam nadzieję, że nie będzie miała mi Pani tego za złe.
Kiedy
zamawiałam u Pani kolczyki nie byłam pewna. Pamiętam, że widziałam Pani
stoisko na targach w Warszawie, ale wówczas szukaliśmy obrączek i po
prostu nie myślałam o tym, że by bliżej przyjrzeć się kolczykom. Później
zobaczyłam, że na grupach ślubnych dziewczyny polecają Pani prace,
obserwowałam Panią na Instagramie i zastanawiałam się, czy może się nie
skusić. Składając zamówienie upewniłam się, czy mam możliwość
ewentualnego zwrotu. Później w kraju nastały czasy "korony", ale z
początku myślałam, że mnie to nie dotyczy, bo przecież ślub na który
czekamy od 1,5 roku jest w sierpniu, więc do lata "korona" pójdzie w
zapomnienie. Następnie zaczęło do mnie docierać, że tak nie będzie -
najpierw ograniczenia do 5 osób na ślubie, teraz konieczność liczenia
powierzchni świątyni i dostosowywania do tego liczby osób
uczestniczących w ceremonii. Dlatego doszłam do wniosku, że skoro ma się
skończyć na prostym, skromnym i cichym ślubie, to czas zacząć
ograniczać doszlifowywanie tego dnia i po prostu pogodzić się z tym, że
będzie to wszystko wyglądało o wiele, wiele inaczej, niż sobie
planowałam. Pomyślałam, że jeśli kolczyki będą bez efektu wow, to
niestety je zwrócę i pójdę w swoich codziennych.
I wtedy przyszła paczka.
Narzeczony który od marca słuchał o moich dylematach zamawiać - nie
zamawiać, chciał być obecny przy jej otwieraniu. Muszę przyznać, że
wszystko było pięknie zapakowane, miałam wrażenie, jakbym otwierała
prezent od przyjaciółki. A same kolczyki? Wspaniałe! Przymierzyłam je od
razu, spięłam włosy, rozpuściłam, spięłam, pomalowałam się czerwoną
szminką, wpięłam ozdobę we włosy i tańczyliśmy z narzeczonym w kuchni
"walczyka" wyobrażając sobie, że gibamy się na naszym weselu. Narzeczony
z uznaniem przyznał, że kolczyki są piękne i bardzo mi pasują,
koniecznie muszą zostać. A ja już nie wyobrażam sobie, że musiałabym je
odesłać - podziwiam, że potrafi Pani zrobić takie cuda! Podziwiam
zdolności manualne i wzrok - ja byłam z siebie dumna, że potrafię zrobić
szalik na drutach :) jednokolorowy, najprostszym możliwym ściegiem.
Podsumowując
- dziękuję za kolczyki, dziękuję za Pani czas i Pani doradzanie w
wyborze. Prowadzenie korespondencji było wielką przyjemnością, a
kolczyki czekają na wielki dzień :) Gratuluję sobie z marca, że się
skusiłam, wspaniale będzie móc założyć coś tak niepowtarzalnego, co ktoś
z sercem przygotował dla mnie. W dzisiejszych czasach, sztuka
rzemieślnicza się już praktycznie nie zdarza - a jednak!
Serdecznie pozdrawiam,
Paulina
Pani Paulinie z całego serca dziękuję za tak wyjątkową rekomendację <3
A po kolczyki Vestario polecam zajrzeć do mojej galerii --->>>
VESTARIO